- Szczegóły
„Klamra”, nr 9 z 2005 r.
Maria Szuba:
„W roku 1939 miałam 12 lat, przeszłam do klasy szóstej. Niestety, wybuchła wojna. W tamtym wrześniu była ładna pogoda. Snopki z pól zwieziono, tylko sąsiad Józef Piątek nie, bo nie miał dużej stodoły i pozostawił zboże w stogach. Ale do Piątka wrócę później. Drogą przez Rudnik uciekali na wschód ludzie, masa ludzi. Wycofujące się wojsko polskie proponowało 4 września mieszkańcom naszej wsi opuszczenie domów, ponieważ planowano w tym terenie zorganizowanie linii oporu, aby przyhamować błyskawicznie przemieszczający się front. Mój ojciec, Szczepan Woźnica, spakował część dobytku i trochę żywności na wóz i ukrył w jednej okolicznej dolince. Postanowił, że nie będziemy uciekać. Muszę dodać, iż mój ojciec był polskim żołnierzem w czasie I wojny światowej oraz wojny polsko-bolszewickiej. Wychował nas w tradycji patriotycznej. Oczywiście zdawał sobie sprawę z tego, co to jest bezładna ucieczka. Jedni uciekali do lasów koło Bęczarki lub do Dalina. Drudzy dołączali do fali uciekinierów na wschód. Inni pozostali w domach jak np. nasza sąsiadka, która miała rodzić. Ludzie z górnej części Rudnika mówili, żeby nie uciekać, bo „Niemcy to kulturalny naród.
- Szczegóły
„Wszystko zaczęło się na przełomie nocy z 23 na 24 lipca 1943 roku. Tuż przed 24.00 pierwsze samochody przekroczyły granice Sułkowic od strony Zielonej. Słychać było wyraźny warkot ich silników, przywieziono nimi wojsko, policję niemiecką i policję granatową ...”
24 lipca 1943 r. doszło do pacyfikacji Sułkowic, podczas której śmierć poniosło 26 osób.
W ramach współpracy z Gminną Biblioteką Publiczną w Sułkowicach przy realizacji projektu "Ku pamięci zamordowanych przez Niemców w Sułkowicach 24 VII 1943" Izba Tradycji przygotowała opracowanie dotyczące tych wydarzeń.
Zachęcamy do zapoznania się z opracowaniem:
- Szczegóły
27 maja 1990 r. odbyły się pierwsze, demokratyczne wybory samorządowe, które dały nam prawo do decydowania o kierunku rozwoju naszej gminy. To 30 lat temu po raz pierwszy w wolnej Polsce wybraliśmy Radnych Gminnych oraz Burmistrza.
- Szczegóły
W końcowych dniach stycznia 2020 roku pragnę przypomnieć zdarzenia, o których każdy, kto mieszka w naszym mieście, powinien chociażby raz w życiu usłyszeć. Historia ta związana jest z końcem II wojny światowej, a dokładniej dotyczy wyzwolenia, które nastąpiło 25 stycznia 1945 roku. Wyzwolenia po 5 latach, 4 miesiącach i 19 dniach trwania wojny - jak odnotował pan Ryszard Judasz. Mija już 75 lat od tamtych dni...